Claire
Wcześnie rano obudziła mnie moja ulubiona piosenka Fergie- A Little Party Never Killed Nobody , która oznaczała, że ktoś do mnie dzwoni. Wyciągnęłam dłoń i wymacałam komórkę na stoliku nocnym, kiedy ujrzałam na ekranie telefonu Lucas leniwie wcisnęłam zieloną słuchawkę.
- Która godzina?
Wymamrotałam usiłując otworzyć na dobre oczy, ale one wciąż zamykały się w półśnie.
- Piękne niebo, wściekły upał, zero wiatru, wspaniały początek wakacji. Musimy się spotkać za godzinę, chce Ci coś pokazać.
Skuliłam się i odsunęłam telefon od ucha. Usiłowałam się rozbudzić, dlatego też skupiłam wzrok na zegarku, który pokazywał godzinę siódmą dwadzieścia. Nie mogłam uwierzyć, że chłopak pełen energii obudził mnie w środku nocy.
- Jesteś tam? Mam nadzieję, że nie zasnęłaś.
- Dlaczego na moim zegarku jest siódma dwadzieścia dwie?